„(…) Ten, kto oglądając
Portrety Tadeusza Majdy dozna wrażeń estetycznych i emocjonalnych zgoła niezwykłych i w sposób szczególny, ujrzy bowiem kilkadziesiąt portretów zdumiewających swą wieloaspektowością (…) Artysta widzi człowieka przede wszystkim w jego bezbronności wobec bólu i lęku. Pochyla się więc nad nim ze zrozumieniem i tkliwością, ale bez ckliwości.
„Z nim”, „O nim”, „Dla niego” - takie tytuły noszą jego obrazy. Maluje je z wyraźną, osobiście doświadczoną i już na zawsze przyswojoną wiedzą o słabości i kruchości człowieka, a zatem i o jego niemocy.
Symbole i znaki jakimi posługuje się Majda, są czytelne, jednoznaczne jak cięcia kardiochirurga i również jak ono metaforyczne, ale i zadziwiająco dyskretne... Jego malarski warsztat jest również w pewien sposób zdumiewający. Portrety skomponowane w technice olejnej są lekkie, ów olej zdaje się świetlisty, a gest pędzla sprawia wrażenie muśnięcia (…)”
Wiadomości Kulturalne, Portret podwójny, Ewa Pankiewicz, Łódź, 1997